W tym tygodniu niespecjalnie się działo, jeżeli chodzi o samo granie. Wciąż jedyny czas jaki mam na granie, poświęcam Ikariam rozbudowując moje dwa imperia (idzie mi całkiem nieźle). W tym tygodniu odkryłem znaczenie traktatów kulturowych, które dość istotnie zwiększają zadowolenie wśród kolonistów. No i w tu się przydaje bycie w jakimś większym sojuszu, bo chętnych do wymiany. Zamiast rozbudowywać w nieskończoność tawerny, budujemy muzea.
Prócz tego, tradycyjnie pograłem kilka godzin w Mythosa i mój Gadgeteer zyskał kolejny poziom doświadczenia. Muszę przyznać, ż powoli gra zaczyna mnie nudzić. Wciąż poruszam się po podobnych miejscach, walczę z podobnymi maszkarami. Chyba chodzi o to, że cały czas gram samotnie, a to w końcu gra stworzona do gry gupowej. Trzeba się chyba rozejrzeć za jakimś towarzystwem, bo będzie kicha.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz