środa, 30 kwietnia 2008

Podsumowanie tygodnia VIII

No dobra, naprawdę dawno tu nie zaglądałem. Praca i te sprawy, no ale zresztą, to nieważne.
Ostatnio ciut więcej czasu (tzn. z 0 czasu do kwadransa dziennie) mam, więc postanowiłem coś skrobnąć.

Ponieważ kwadrans to wciąż niewiele, większość mojego wolnego czasu który posiadam spędzam na "głupich" gierkach przeglądarkowych. Najnowszym moim odkryciem jest Ikariam. Czym jest Ikariam? To taka BARDZO zubożona wersja Cywilizacji (albo coś w stylu Kolony / Townsmen) z trybem multiplayer.



Pod naszą pieczę oddana jest jedna z wiosek, którą mamy się opiekować i rozbudowywać (a później, możemy także kolonizować inne wyspy). W grze mamy do dyspozycji kilka podstawowych surowców: drewno (podstawowy budulec), wino (zwiększa zadowolenie mieszkańców), siarkę, marmur i szkło, które są dodatowymi materiałami, które używamy przy budowie różnych rzeczy.

Oczywiście, początkowo mamy do dyspozycji tylko jeden budynek, i możemy zbudować kilka innych, w tym akademię (tam wynajdujemy kolejne wynalazki). Wraz z rozwojem wioski, zdobywamy nowych mieszkańców, którym możemy przydzielić różne role - żołnierzy, szpiegów, naukowców, drwali czy górników.


Dużą wagę w grze odgrywa handel. Na jednej wyspie są tylko jeden materiał specjalny prócz drewna. Inne możemy zdobyć tylko albo zakładając kolonie na innych wyspach, bądź drogą wymiany. Do tego potrzebujemy portu, statków oraz oczywiście pieniędzy. Trzeba przyznać, że ceny niektórych materiałów są komiczne drogie. Na szczęście, zapotrzebowanie na drewno jest zwykle dość wysokie, więc można się na tym nieźle dorobić, zdobywając fundusze powiedzmy na wino (bo mieszkańców trzeba jednak mieć zadowolonych).

Są jeszcze elementy, których za bardzo nie dotknąłem. Można bowiem toczyć walki z innymi użytkownikami. Jak narazie nic takiego mi się nie zdarzyło (i dobrze), więc ciężko mi mówić jak to jest zrealizowane.
Drugim elementem jest ekspansja na inne wyspy. Jak narazie mam tylko jedną wioskę, bo nie wynalazłem jeszcze ekspansionizmu i nie mogę budować pałacy oraz siedzib gubernatorów. Z tego co czytałem jednak, w koloniach trzeba dodatkowo się zmagać z korupcją, więc dochodzi jeszcze jeden dodatkowy element zabawy.


Podsumowując, naprawdę polecam tę gierkę. Nie jest zbyt skomplikowana (ale też nie jest zbyt prostacka), nie trzeba przy niej siedzieć non stop (bo np. wynalazki się wynajdują same, jeżeli tylko jeden sie skończy, od razu zaczyna się praca nad kolejnym), w sam raz dla zabieganego fana 4X. W razie czego, jestem na serwerze Delta, na wysepce Lluboos[42:39].

Brak komentarzy: